właściwie to nie będzie trudne zadanie dla mnie. :> pozostało mi jedynie się spakować, pożegnać i kupić prezenty dla host rodziny.
niedawno miałam urodziny. poniższe zdjęcie właśnie z urodzin. stuknęło mi 19 i nie będę mogła już pisać o sobie: "szalona osiemnastka" - jakie to logiczne. w ogóle z urodzinami to się wiąże ciekawa historia. dzień wcześniej byliśmy na koncercie i akurat tak się złożyło, że wracaliśmy po północy (czyli już w moje urodziny). do przejścia mieliśmy 4 km. już blisko centrum, w przejściu podziemnym spotkaliśmy przystojego chłopaczka grającego na gitarze i cudownie śpiewającego. jak mnie zawsze poruszały takie widoki, więc musiałam się zatrzymać i posłuchać :p gdy usiedliśmy na chwilę pod głównym krakowskim sklepem - Jubilatem podszedł do nas sędziwy, bosy hippis i poprosił nas o popilnowanie mu dwóch koników polskich :3 jakie to było urocze... potem jeszcze niemiły incydent z policją, ale wszystko się dobrze skończyło.
ostatnio byliśmy z ojcem na górze widokowej. never ever wchodzenie na wysokie, drewniane, chwiejne zabudowania :D
Daleko i na długo wybywasz?
OdpowiedzUsuńWyjeżdżam do Anglii, do Salisbury. Planuję być tam przez rok, ale chcę przyjechać do Polski jeszcze w listopadzie. :) Zobaczę jak się ułoży :P
UsuńO! to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci powodzenia :)
Usuńpodoba mi się tu na tym blogu - a zatem napewno wrócę, Pozdrawiam z USA
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie dzienniki, sama mam kilka i zaluje ze w tych pozniejsdzych latach nie pisalam juz bo to cudowna pamiatka
OdpowiedzUsuńmozna zorganizowac razem wycieczke :) szcxzegolnie ze kazdymu pasuje wrzesien :)
Tak, stanowczo wchodzenie na takie wieże jest złeee. Zwłaszcza dla mnie.
OdpowiedzUsuńCo będziesz robiła w UK?