efekt dwóch ostatnich zdjęć uzyskałam dzięki mżawce i robieniu zdjęć z jadącego samochodu przez szybę - jestem z tego dumna
***
nie wiem jak mogę opisać stan, w którym się teraz znajduję. trochę tu niepokoju, trochę ciekawości i trochę szczęścia. wcześniej nie wyobrażałam sobie jak będzie wyglądało moje życie jako au pair. nie wiedziałam czego mam się spodziewać i jak ułożą się stosunki z rodziną. zauważyłam, że im więcej myślę, tym dziwniejsze mnie myśli nachodzą. nie mogę słuchać dołującej muzyki i czytać depresyjne myśli innych ludzi. otoczenie wpływa na mnie, a ja chłonę to wszystko do środka.
ciągle chciałabym gdzieś wyjść, a nie mam na tyle odwagi, żeby sama zainicjować jakiś pomysł. moje najbliższe plany to przyjrzeć się tutejszej katedrze, porobić trochę zdjęć, zainteresować się historią miasta i poczuć, że w końcu coś zrobiłam. =)
Śliczne zdjęcia kochana! Spacer musiał być zdecydowanie miłym przeżyciem:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszytsko dobrze się poukłada i będziesz zadowolona z tego, gdzie jesteś i co robisz :)
Powodzenia :)
Tak wyobrażam sobie Angielską wioskę :)
OdpowiedzUsuńMusisz wyjść. Zobaczyć okolicę i poznać ludzi. Potem będzie z górki ;)
Powodzenia !
Daj sobie chwilę, taki wyjazd to ogromna zmiana.
OdpowiedzUsuńA zdjęć gratuluje, przepiękne konie.
the pictures are very beautiful *_* your blog is very good and interesting. follow? im glad if you visit my blog,too. keep in touch!
OdpowiedzUsuńxx
beauthi.blogspot.com
wyjdź gdzieś ! znajdź może w internecie, poszukaj, dziewczyn które mieszkają i au-pairkują blisko Ciebie, ajak nie to spróbuj sama, co będziesz siedziała w domu !:)
OdpowiedzUsuń