5.09.12 - new forest

w niedzielę wybrałam się z host rodzinką na długi spacer po lesie. obfitował on w piękne widoki i mnóstwo dzikich zwierząt. zdziwiło mnie, że w Anglii mieszkają krowy i konie, które swobodnie sobie hasają po wrzosowych łąkach.





 efekt dwóch ostatnich zdjęć uzyskałam dzięki mżawce i robieniu zdjęć z jadącego samochodu przez szybę - jestem z tego dumna



***

nie wiem jak mogę opisać stan, w którym się teraz znajduję. trochę tu niepokoju, trochę ciekawości i trochę szczęścia. wcześniej nie wyobrażałam sobie jak będzie wyglądało moje życie jako au pair. nie wiedziałam czego mam się spodziewać i jak ułożą się stosunki z rodziną. zauważyłam, że im więcej myślę, tym dziwniejsze mnie myśli nachodzą. nie mogę słuchać dołującej muzyki i czytać depresyjne myśli innych ludzi. otoczenie wpływa na mnie, a ja chłonę to wszystko do środka.
ciągle chciałabym gdzieś wyjść, a nie mam na tyle odwagi, żeby sama zainicjować jakiś pomysł. moje najbliższe plany to przyjrzeć się tutejszej katedrze, porobić trochę zdjęć, zainteresować się historią miasta i poczuć, że w końcu coś zrobiłam. =)

5 komentarzy:

  1. Śliczne zdjęcia kochana! Spacer musiał być zdecydowanie miłym przeżyciem:)

    Mam nadzieję, że wszytsko dobrze się poukłada i będziesz zadowolona z tego, gdzie jesteś i co robisz :)

    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak wyobrażam sobie Angielską wioskę :)
    Musisz wyjść. Zobaczyć okolicę i poznać ludzi. Potem będzie z górki ;)
    Powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  3. Daj sobie chwilę, taki wyjazd to ogromna zmiana.
    A zdjęć gratuluje, przepiękne konie.

    OdpowiedzUsuń
  4. the pictures are very beautiful *_* your blog is very good and interesting. follow? im glad if you visit my blog,too. keep in touch!

    xx
    beauthi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. wyjdź gdzieś ! znajdź może w internecie, poszukaj, dziewczyn które mieszkają i au-pairkują blisko Ciebie, ajak nie to spróbuj sama, co będziesz siedziała w domu !:)

    OdpowiedzUsuń