19.07.12 - zdolna jestem niesłychanie

w związku z tym, że za dwa tygodnie wybieram się na konwent fantastyki, postanowiłam co nieco sobie uszyć. wczoraj zrobiłam sakiewkę na piniądze, a dzisiaj dokończyłam elfią torebkę na pasek. po raz pierwszy w życiu haftowałam i uważam, że elficki liść mi całkiem dobrze wyszedł :> chociaż powiem szczerze, że po tylu godzinach z igłą w ręku nie mam czucia w palcach!


tak w ogóle to za jakieś 1,5 h mam swoją pierwszą rozmowę z całą host family przez skype. i będzie chciała rozmawiać z nimi moja mama! mam nadzieję, że jakoś to pójdzie, ale nie powiem... mam już grudkę w gardle.
sakiewka
elfia sakwa na pasek!
tea time (nauczyłam się znowu pić bez cukru)
moje ostatnie śniadanie - grecka sałatka, pasta jajeczna i herbata
zdjęcie mikołaja i piękny widok na tęczę z naszego ganku!

2 komentarze:

  1. zdjęcie tęczy przepiękne!
    co do graffiti, no i murali (bo te malowane są farbą z tego co wiem) to jest ich w Łodzi mnóstwo i właśnie malowane są kolejne.. dodałam tylko kilka, moich ulubionych :D
    dzięki! pozdrawiam^^

    OdpowiedzUsuń